fbpx
14.02.2022 | 5 min. czytania Pobierz PDF

Forbes: Grzegorz Krychowiak: Czasem wchodzę w nowy biznes, bo intuicja podpowiada mi, że to się opłaci

— Nie zwalniam tempa w poszukiwaniu nowych aktywności, obszarów, które już generują pewne przychody lub będą je generować. Uważny obserwator dostrzeże, że często są to biznesy powiązane z moimi pasjami lub pasjami moich bliskich. Są też sytuacje, kiedy mimo pewnych trudności, czy nie do końca sprecyzowanych warunków, wchodzę w nowy biznes, bo intuicja podpowiada mi, że to się opłaci — mówi „Forbesowi” Grzegorz Krychowiak, znany piłkarz i biznesmen.

Najnowszą inwestycją Grzegorza Krychowiaka jest firma budowlana SYSTEM 3E.

Grzegorz Krychowiak, członek polskiej reprezentacji w piłce nożnej i biznesmen, którego majątek „Wprost” oszacował ostatnio na 80 mln zł, jest współwłaścicielem kilku spółek zarejestrowanych w Polsce. Należą do nich: GK4 Poland, GK4 Energia i GK4 Investment — firmy, które słynny piłkarz dzieli z braćmi: Krzysztofem i Tomaszem i za pośrednictwem których ma udziały w innych podmiotach. Pierwsza, GK4 Poland z siedzibą w Trzebiatowie w woj. zachodniopomorskim, prowadzi pod marką Balamonte butiki z modą włoską w Poznaniu i Warszawie. Można w nich kupić m.in. szyte na miarę garnitury, płaszcze i koszule. W 2020 r. GK4 Poland przyniosła prawie 1,3 mln zł przychodu netto.

Kolejna spółka, GK4 Energia, także zarejestrowaną w Trzebiatowie, zajmuje się sprzedażą i instalacją paneli fotowoltaicznych. Natomiast za pośrednictwem GK4 Investment Krychowiakowie prowadzą m.in. biznes związany z produkcją biożywności pod marką BioGol (mają 100 proc. udziałów w spółce GK4 Food), produkcją kosmetyków naturalnych pod marką The Men by Grzegorz Krychowiak (50 proc. udziałów w Lajuu Men) oraz najnowsze dziecko: usługi medyczne (60 proc. udziałów w spółce Medklinika Inwestycje, która w styczniu 2022 r. otworzyła Centrum Medyczne Medklinika pod Poznaniem). Grzegorz Krychowiak posiada także udziały o wartości 5 mln zł w firmie SYSTEM 3E, które objął dwa lata temu.

Grzegorz Krychowiak: Dokładnie analizuję rynek pod kątem zarówno atrakcyjności, unikatowości, jak i realnych perspektyw danego projektu lub obszaru, gdzie mógłbym zainwestować. Ale zawsze jest też ten element spontaniczności. Wierze, że to właściwa strategia, a kryteria, którymi się kieruję, zawsze wynikają ze świadomego wyboru. Swoją karierę sportową prowadzę profesjonalnie i odpowiedzialnie, ale jednocześnie myślę o scenariuszu na resztę życia. Wiem, że kiedyś moja aktywność sportowa zacznie zmieniać swoją dynamikę — to mobilizuje mnie do uważnego obserwowania innych i analizowania rynku. Skala tych aktywności jest oczywiście różna. Otoczenie, realia rynku, jego perspektywy i gusta klientów mają wpływ na finalne wybory. Staram się nie mówić w biznesie: „nie” i „nigdy”, ale są oczywiście sytuacje, kiedy ocena ryzyka czy możliwych perspektyw wstrzymuje mnie z zaangażowaniem się w dany projekt. Są też sytuacje, kiedy mimo pewnych trudności, czy nie do końca sprecyzowanych warunków, „wchodzę” w nowy biznes, bo intuicja podpowiada mi, że to się opłaci. Do dziś nie żałuję żadnej z podjętych decyzji, bo każda z nich to dla mnie cenne doświadczenie i nowe kompetencje.

 

Która inwestycja okazała się najlepsza?

Nie wartościuję swoich biznesów, ale uważnie obserwuję otoczenie, słucham mądrych rad i uwag, i wyciągam wnioski, aby optymalnie nimi zarządzać. Do każdego projektu podchodzę bardzo poważnie. Osoby, które znają mnie bliżej, wiedzą doskonale, że zarówno w piłce nożnej, jak i w żadnym prowadzonym biznesie, nie daję sobie taryfy ulgowej. Aktywności w świecie mody dają niezwykle miłe doznania i przyjemność z kreacji stylów. Natomiast inwestycja w firmę technologiczną SYSTEM 3E, która rewolucjonizuje rynek budowlany to czysta satysfakcja.Jestem dumny z tego, że przyczyniam się do tworzenia technologii opartej na zasadach zrównoważonego rozwoju, która może odmienić życie ludzi na całym świecie. Prowadzenie swojego biznesu daje prawdziwą satysfakcję wtedy, kiedy oznacza pełne zaangażowanie i chęć walki – rzeczywiste zadowolenie daje zarówno przymierzenie dobrze skrojonego garnituru, jak i zbudowanie ściany domu z wykonanych z naturalnej skały wulkanicznej, perlitu elementów 3E. I które dzięki wykorzystaniu specyficznego pochylenia stożka Morse’a na wyprofilowanych powierzchniach, łączą się bez zaprawy czy kleju, na zasadzie metody „klik-klik”.

Czy wizerunek znanego i przystojnego piłkarza pomaga, a może przeszkadza w prowadzeniu biznesu?

Znane nazwisko potencjalnego partnera biznesowego podnosi wartość i może ułatwiać kontakty na wstępnym etapie. Natomiast późniejsze realia rozmów o konkretach, czyli negocjacje to już twarda szkoła życia. Nie ma taryfy ulgowej, bo w grę wchodzi zarówno dbałość o wiarygodność projektu, jak i zabezpieczenie swoich interesów. Na pewno lepiej rozmawia się, kiedy obie strony mają już swoją markę i doświadczenie – nie traci się czasu na wstęp czy wyjaśnianie znaczenia terminów biznesowych. Samo dojście do finalnej wersji to już twarde argumenty i długie rozmowy. Ja jestem człowiekiem otwartym i szanuję partnerów w negocjacjach. Rozstajemy się w miłej atmosferze, także wtedy, kiedy akurat dany projekt nie zostanie zrealizowany z danym partnerem. W pewnych obszarach mojej długofalowej aktywności biznesowej, np. w obszarze mody i lifestyle`u, nazwisko pomaga, i cieszę się, że otoczenie docenia to, że mam własną markę, mam wiedzę o modzie i stylu – mogę być inspiracją dla wielu klientów. Dla mnie bardzo ważne jest to, że jeśli mam nazwiskiem wspierać dany projekt, to muszę sam być do niego całkowicie przekonany. To musi być realna, a nie fasadowa akceptacja i promocja.

Ostatnio próbuje pan swoich sił w branży medycznej. Co jeszcze ciekawego ma pan na oku?

Mam taką zasadę, że nie mówię w ogóle, lub mówię bardzo niewiele o swoich przyszłych decyzjach biznesowych. Nie chodzi tu o to, że obawiam się konkurencji czy że ktoś mnie ubiegnie. Wychodzę z założenia, że zawsze są co najmniej dwie strony w rozmowach, i przez szacunek dla partnera jestem wstrzemięźliwy w komunikacji na zewnątrz, a przez to zyskuję także jego szacunek. Ludzie, którzy mnie znają lub obserwują moje działania, wiedzą, że nie zwalniam tempa w poszukiwaniu nowych obszarów aktywności, obszarów, które już generują pewne przychody lub będą je generować. Uważny obserwator dostrzeże, że często są to biznesy powiązane z moimi pasjami lub pasjami moich bliskich. Takim przykładem było niedawne zaangażowanie się w produkcję ekologicznej żywności. To oczywiste, że dla aktywnego sportowca zdrowy tryb życia i zdrowe odżywianie to kluczowa sprawa. Produkty bio to mój racjonalny wybór i obserwuję z satysfakcją, że także dla coraz większa grupa Polaków po nie sięga. Dlatego inwestycja w ten obszar rynku to świadomy wybór i dbałość o zdrowie innych. Jeśli chodzi o plany biznesowe na przyszłość, to mogę zapewnić, że nie jest to oczywiście moje ostatnie słowo i nowe projekty pokażą się w niedalekiej perspektywie. Kolejnym projektem, który rozpoczął się w tym roku jest Centrum Medyczne Medklinika pod Poznaniem, działa od stycznia, to początek wejścia w branżę medyczną i początek bardzo dużych inwestycji w tej dziedzinie, ale o tym opowiem, jak już będziemy wylewali fundamenty.

Artykuł dostępny na www.forbes.pl

Prasa

28.02.2022 | 4 min. czytania

Forbes: Klimatyczna rewolucja w budownictwie

W najbliższych latach o konkurencyjności nieruchomości decydować będzie ich wpływ na środowisko, a konkretnie… zerowy wpływ. Inwestorzy i zarządzający budynkami już teraz mierzą ich ślad węglowy oraz szukają technologii, które pozwalają zmniejszyć ryzyko klimatyczne.

Więcej +
14.02.2022 | 5 min czytania

Forbes: Grzegorz Krychowiak: Czasem wchodzę w nowy biznes, bo intuicja podpowiada mi, że to się opłaci

— Nie zwalniam tempa w poszukiwaniu nowych aktywności, obszarów, które już generują pewne przychody lub będą je generować. Uważny obserwator dostrzeże, że często są to biznesy powiązane z moimi pasjami lub pasjami moich bliskich.

Więcej +

Pisali o nas

Pisali o nas

| min. czytania Pobierz PDF

Budujemy w zgodzie z EKO